f·p·p · h·a·l·f·l·i·f·e
http://halflife.fpp.pl


Opposing Force

Przeciwnicy

Jednym z głównych wyzwań Opposing Force jest pokonywanie reprezentantów całkowicie nieznanych dotychczas gatunków ze świata Xen. Okazuje się, że Gordon Freeman próbując wydostać się z Black Mesa zadawał się z tą przyjemniejszą częścią populacji z innego wymiaru. Adrian Shepard nie ma już takiego szczęścia.

Nie dość, że przez międzywymiarowe dziury przeciekają co raz to nowi przedstawiciele arcyciekawej i jeszcze bardziej ekspansywnej fauny (a także niekiedy flory) Xen, to jeszcze mają nad nami dużą przewagę liczebną. Uniwersalną w takim przypadku metodą walki jest zawsze chowanie się za węgłem i wybijanie paskudztwa po kolei.


Zombie
Headcraby są teraz na tyle bezczelne, że atakują już nie tylko bezbronnych naukowców. Straszliwe mutacje przechodzą również strażnicy oraz żołnierze. Jednak ten nowy rodzaj mutantów jest straszniejszy. Występują rzadko, ale spotkanie z nimi wymaga większej ostrożności i sprawności. Nie tylko są szybsze i silniejsze, ale potrafią też rzucać...mniejsza o to czym, ważne że celnie i boli. Zawsze należy wybierać je za pierwszy cel, jeżeli występują w grupie swoich słabszych przyjaciół.

Pit Drone
To chyba najbardziej wkurzający stwór ze świata Xen. Choć niewielki rozmiarem, jest diabelnie szybki, niebezpiecznie wymachuje swymi szablastymi łapami, a do tego lubi strzelać w naszą stronę ostrym kolcem wyrastającym mu z głowy. Występuje w licznych grupach. Zwolennicy polowań powinni być usatysfakcjonowani pełnymi wrażeń gonitwami z tymi milusińskimi.


Shock Trooper
Oto godny następca Alien Grunta. Rasowy żołnierz. Już z daleka straszy swoimi pomrukami, a spotkanie oko w oko (a raczej oczy w oko - jedno duże, czerwone mrugające oko) porządnie podnosi poziom adrenaliny. Sprawnie posługuje się żywym miotaczem ładunków elektrycznych, co niekiedy może doprowadzić do frustracji. Jako granatów używa eksplodujących "owoców" rośliny z Xen. Często materializuje się niespodziewanie, co czyni go bardzo niebezpiecznym w pojedynkę, nie mówiąc już o większej liczbie osobników naraz. Lepiej nie oszczędzać na nich amunicji. Po zabiciu poczwary nie należy napawać się z bliska widokiem zwłok, dopóki jego broń nie przestanie wykazywać oznak życia.

Voltigore
Bestia jakich mało. Choć sprawia wrażenie ociężałego, skacze na swoich ostro zakończonych czterech nóżkach niby baletnica (co prawda robi przy tym o wiele więcej hałasu). Ale nie trzeba podchodzić blisko, aby poznać jego mordercze przymioty. Elektryczny obłok, jaki z siebie wypuszcza jest nawet bardziej zabójczy niż piorunujący atak Slave'a, dobrze, że przynajmniej łatwiej go uniknąć. Wydawać by się mogło, że takie monstrum powinno występować samotnie...chyba, że znajdziemy się w okolicy jego gniazda. Śmierć Voltigora może i dla nas skończyć się tragicznie, jeżeli będziemy zbyt blisko - wyzionąwszy ducha, bydlak eksploduje. Za pełne bólu spotkanie z nim z możemy się zemścić masakrując Voltigorze niemowlaki.

Blackops/Assasins
Po mrożących krew w żyłach kontaktach z przybyszami nie z tego świata, widok ludzkich sylwetek przynosi ulgę (pod warunkiem, że żyją). Jednak nie w tym przypadku. Kto by pomyślał, że ci specjaliści od cichej i brudnej roboty nie stoją po naszej słusznej stronie? Dranie już nie zawsze kłopoczą się używaniem pistoletów z tłumikiem. Bez ogródek dziurawią nas z MP5 oraz rozrywają na kawałki z granatnika, co dziwnie przypomina zachowanie zwykłych żołnierzy. Tym większą satysfakcję daje zwycięska potyczka. W pokonaniu pomaga użycie ich własnej taktyki: wrzucić za kołnierz granat i mordować, gdy uciekają.

 

I pamiętajcie, jeżeli potraficie ją znaleźć, to strzelajcie w głowę!




 «  Wstecz 



--------------------------------------
Aktualizacja: 08·12·2003 - 06:01





© 2000-2001 f·p·p productions.
http://fpp.pl, [email protected]

Wyrukowano dnia 2024-03-28, 15:07, z 172.70.39.200 (172.70.39.200)
Strona dostępna online pod adresem: http://halflife.fpp.pl/?pl:pages:show:221:::

DRUKUJ | Powrót